II Mistrzostwa Polski Młodych Sommelierów Chaîne des Rôtisseurs
Krajowy finał konkursu odbył 17 czerwca 2024 roku w Hotelu Dwór Sieraków koło Krakowa. W zawodach wzięło udział 11 osób z całej Polski. Wiemy, kto pojedzie reprezentować Polskę w Lizbonie!
Zwycięzcą II Mistrzostw Polski Młodych Sommelierów Chaîne des Rôtisseurs został 26-letni Michał Flis, head sommelier z restauracji Rozbrat 20 w Warszawie. Jesienią Polak będzie reprezentować nasz kraj na światowym finale w Portugalii.
Zmagania krajowe
Konkurs, bo skierowany do osób w wieku 21-28 lat, czyli dopiero zaczynających swoją karierę w gastronomii. Nie trzeba było mieć bogatego doświadczenia czy należeć do branżowego stowarzyszenia. Liczyła się motywacja i znajomość języka angielskiego. Kandydatami mogli być młodzi kelnerzy, barmani, osoby, które wiążą swoją przyszłość z gastronomią.
Zmagania podzielono na dwa etapy. Pierwszym był sprawdzian wiedzy teoretycznej. Zawodnicy musieli odpowiedzieć na 60 pytań oraz rozpoznać i opisać podane im wina i alkohole mocne. W drugiej, praktycznej części, każdy stanął przed zadaniem obsłużenia gości w restauracji w zaaranżowanej scenie. Sędziowie zwracali uwagę na technikę podawania win, sprawności interpersonalne, prezencję, a także umiejętność dobrania wina do dania.
Pytania pisemne i część praktyczną opracował sommelier - Kamil Wojtasiak (sprawował nadzór merytoryczny nad przebiegiem konkursu) oraz ubiegłoroczny zwycięzca Chaîne des Rôtisseurs International Jeunes Sommeliers - Łukasz Górski. W komisji konkursowej zasiadali: Łukasz Górski, Radosław Lis oraz Iwona Niemczewska.
- Walka trwała do końca - relacjonuje Łukasz Górski. - Tak naprawdę to szczegóły zadecydowały o kolejności miejsc na podium. Każdy miał swojej atuty. Gratuluję zwycięzcy, który pokazał klasę. Trzeba przyznać, że poziom kandydatów był w tym roku bardzo wyrównany. To pozytywny sygnał na przyszłość. Ale jeszcze bardziej cieszy to, że osoby, które często startowały po raz pierwszy w tym konkursie, z pokorą pogodziły się ze słabszym wynikiem, wyciągnęły wnioski i zadeklarowały, że na pewno wrócą tu za rok. To dobry prognostyk. Tak naprawdę każdy, kto odważył się wystartować w tym konkursie, powinien być z siebie dumny! - uważa sommelier.
Zwycięska trójka
Najlepszy okazał się 26-letni Michał Flis - head sommelier z restauracji Rozbrat 20 w Warszawie. To on otrzymał tytuł Mistrza Polski i tym samym będzie reprezentantem naszego kraju w światowym finale, który odbędzie się w październiku br. w Lizbonie.
Zwycięzca winem zajmuje się od 5 lat. Gdy związał się z gastronomią odkrył, że wino to ciekawa nisza, w której można łączyć pracę z pasją, gościnnością, nawiązywaniem kontaktów. Wtedy zdecydował, że w swojej karierze postawi na wino.
- Szukałem miejsca, gdzie będę mógł się rozwijać i tak trafiłem do restauracji Dyletanci w Warszawie. Moim mentorem stał się tam Janek Winiarski, head sommelier. Taka relacja uczeń-mistrz jest w tym zawodzie bardzo ważna. To najprostszy i najlepszy sposób zdobywania wiedzy. Dziś sam jestem head sommelierem w restauracji Rozbrat 20 - mówi zwycięzca II Mistrzostw Polski Młodych Sommelierów Chaîne des Rôtisseurs, dla którego udział w mistrzostwach był konkursowym debiutem.
Tytuł wicemistrza Polski i srebrny medal otrzymał 24-letni Mateusz Dziedzic, sommelier z restauracji Lili by Dutkiewicz ze Szczecina.
- Jestem wielkim miłośnikiem piłki nożnej, grałem w nią i nawet myślałem o karierze sportowej - mówi Mateusz Dziedzic. - Nie wyszło, ale nauczyłem się wytrwałości i konsekwencji. To przydaje się w każdym zawodzie i w konkursach takich jak ten. Trzeba w nich uczestniczyć, aby się ograć, przekonać się, co umiem, a czego nie. Tak w jak w piłce nożnej ileś razy musisz przegrać , aby w końcu wygrać. W przyszłym roku na pewno spróbuję ponownie - deklaruje tegoroczny wicemistrz Polski.
Trzecie miejsce zajął 27-letni Ryszard Sobczak. Na co dzień pracuje jako kierownik sali w restauracji w Grand Hotel w Łodzi.
- Bycie sommelierem wymaga wiedzy merytorycznej, psychologicznego podejścia do klienta, cierpliwości i dobrej kondycji fizycznej. Ta praca nie jest dla każdego. Konkursy, takie jak ten, to znakomity sposób uczenia się. Przegrani są tylko ci, którzy nie wzięli w nim udziału. Każdy, kto tu przyjechał, otrzymuje feedback od ludzi doświadczonych w tym zawodzie, dowiaduje się, co robi dobrze, a co źle, czego musi się uczyć, co poprawić - mówi Ryszard Sobczak.
Jak zaznaczają organizatorzy, celem wydarzenia jest zapewnienie wsparcia młodym profesjonalistom, którzy mają potencjał, aby stać się zawodowymi sommelierami.
- Potocznie postrzegamy sommeliera jako kogoś, kto zna się na winach i potrafi je podać, ale jego rola jest o wiele bardziej złożona - podkreśla Paweł Gąsiorek, gospodarz konkursu, członek zarządu Échanson Chaîne des Rôtisseurs w Polsce. - Sommelier to przede wszystkim sprzedawca. Musi nie tylko rozpoznać potrzeby klienta, ale mu je też podpowiedzieć, zaprezentować ofertę win, pomóc dobrać je do zamówionych dań i zadbać o dobre samopoczucie gości. Liczy się wszystko - elokwencja, dobre wychowanie, strój, empatia. Wiedza o produkcie to oczywiście podstawa, ale sama wiedza bez tych miękkich umiejętności nie wystarczy. Ponieważ nie mamy w Polsce szkół sommelierskich (chociaż pojawiło się już trochę kursów) takie konkursy pełnią funkcję edukacyjną, ale też integrującą środowisko, budującą pozytywny wizerunek zawodu - dodaje.
Warto wspomnieć, że chociaż polska edycja konkursu odbywa się dopiero po raz drugi, nie brakuje sukcesów Polaków na szczeblu międzynarodowym. W 2017 roku w mistrzostwach zwyciężył Polak - Piotr Pietras MS (reprezentował Wielką Brytanię, bo o barwach, w których się występuje decyduje miejsce zatrudnienia, a nie obywatelstwo), a rok temu - Łukasz Górski. Czy dołączy do nich Michał Flis? To okaże się już 16 października br. Wtedy to w Lizbonie odbędzie się światowy finał konkursu.
Fot: materiały prasowe