Krótszy tydzień pracy - co dalej?
Polska znajduje się na trzecim miejscu w Europie wśród krajów, w których pracuje się najwięcej. Ta sytuacja może niedługo ulec zmianie - trwają analizy rządu dotyczące krótszego tygodnia pracy. Co to oznacza dla gastronomii?
Oprócz skrócenia czasu pracy na horyzoncie pojawia się perspektywa zmian dotyczących elastyczności czasu pracy i ewentualnego wymiaru godzin. Jak wynika z najnowszych doniesień medialnych, przewidywane jest stopniowe skracanie czasu pracy do 35 godzin tygodniowo.
Przez początkowe dwa lata obowiązywania ustawy czas pracy ma skrócić się do 38 godzin w tygodniu. Według tych przewidywań zakładane 35 godzin tygodniowo ma zostać wdrożone w trzecim roku obowiązywania ustawy.
Rząd wydał potwierdzenie, z którego wynika, że decyzja dotycząca zmian w tym zakresie ma zostać podjęta do końca 2027 roku, czyli do końca trwania obecnej kadencji - wynika z serwisu money.pl.
Aktualnie brane są pod uwagę dwie możliwości. Pierwsza z nich zakłada skrócenie każdego dnia pracy o godzinę lub czterodniowy tydzień pracy z trzydniowym weekendem bez obniżenia wynagrodzenia.
Zarówno jedno, jak i drugie rozwiązanie może znacząco wpłynąć na gastronomię, zwiększając ruch w lokalach gastronomicznych. Decyzja rządu może także zwiększyć zapotrzebowanie na pracowników lokali gastronomicznych.