Opowieść o filiżance herbaty pełnej życzliwości

Opowieść o filiżance herbaty pełnej życzliwości

Aromatyczny napar, który łączy ludzi. O dynamicznych zmianach na globalnym rynku herbaty, budowaniu marki opartej na jakości, pasji i życzliwości oraz wartości zrównoważonego rozwoju rozmawiamy z Dilhanem Fernando, Chairman & CEO Dilmah Ceylon Tea Co.

Jakie Pana zdaniem zmiany zaszły na globalnym rynku herbaty w ostatnich latach?

Obecnie znajdujemy się w interesującym, a zarazem bardzo ekscytującym momencie historii, biorąc pod uwagę kategorię herbaty. Sądziliśmy, że udało nam się przewidzieć niektóre trendy, jednak zarówno pokolenie Z, jak i coraz częściej dochodzące do głosu pokolenie Alfa, udowodniły nam, że zmiana jest nieodłącznym elementem naszej branży.

W wyniku pandemii COVID-19 nastąpił znaczący zwrot w kierunku dbania o siebie. Młodzi ludzie stali się bardziej świadomi znaczenia własnego dobrostanu i zdrowia, a także korzyści płynących z dobrodziejstw natury. Nastąpiła także ogromna zmiana w ocenianiu wartości wszystkiego, co nas otacza. Do tej pory podział był jasny. Konsumenci mieli do dyspozycji produkty zarówno tańsze, jak i droższe, często luksusowe. Zasadnicza zmiana zaszła podczas pandemii, gdy przedstawiciele pokolenia Z zdali sobie sprawę, że po kryzysie zdrowotnym trzeba będzie zmierzyć się z kryzysem gospodarczym i klimatycznym, nierównością oraz wszelkimi problemami wywołanymi pandemią. Świadomość tych aspektów sprawiła, że młodzi ludzie na nowo zdefiniowali, co jest dla nich ważne, biorąc pod uwagę również znaczenie dóbr konsumenckich, a także relacje z markami, które dokładają starań, by poprzez oferowane produkty wyrazić własną filozofię i podejście do dobrostanu.

W jaki sposób taka strategia wpływa na postrzeganie herbaty w lokalach gastronomicznych?

Z badania przeprowadzonego przez nas w Dubaju wynika, że ponad pięćdziesiąt procent przedstawicieli pokolenia Z i milenialsów wybiera się, by wypić popołudniową herbatę lub planuje zrobić to w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Wyniki dały nam do myślenia. Doszliśmy do wniosku, że obserwujemy zmianę wśród osób, które rezygnując z ekstrawaganckiego lunchu, często wybierają inną formę spędzania wspólnego czasu przy stole. Jednym z powodów takiej sytuacji jest kryzys samotności. Dotyka on coraz więcej młodych ludzi, którzy nie tylko zaczęli dostrzegać zalety płynące ze wspólnego picia herbaty, ale i zdali sobie sprawę ze znaczenia relacji. Herbata to napój, który łączy ludzi.

Jest Pan przedstawicielem drugiej generacji w firmie. Jakie wartości przekazane przez ojca są Pana zdaniem najważniejsze? Które z nich chciałby Pan przekazać kolejnym pokoleniom?

Mój ojciec był pierwszym plantatorem, który zaoferował herbatę pozyskiwaną etycznie. Wierzył, że biznes musi iść w parze z dobrocią i poszanowaniem natury. Dzięki temu relacje, które nawiązaliśmy na przestrzeni lat z konsumentami, szczególnie tymi z młodszej grupy wiekowej, są nie do przecenienia.

Na dziedzictwo mojego ojca składają się wartości, takie jak jakość, uczciwość i życzliwość. To fundament, na którym opieram własną wizję marki Dilmah. Uważam, że nierozsądnie byłoby tworzyć coś innego, mając do dyspozycji tak znaczący wzorzec postępowania. Nazwa marki to połączenie mojego imienia z imieniem mojego brata, Malika, dlatego wszystkie decyzje, które podejmujemy w firmie, nie tylko wpływają na wiele osób, ale także oddziałują na moje dobre imię. To ogromna odpowiedzialność.

To, co osiągnął mój ojciec, wymyka się wszelkim wyobrażeniom, biorąc pod uwagę, że gdy zaczynał, był zaledwie dwudziestoletnim Lankijczykiem bez szans na stworzenie marki, która stanie się rozpoznawalna w Sri Lance, nie mówiąc o Polsce, czy nawet o świecie. To po prostu nie mogło się udać! Mimo to, z odrobiną wiary, poświęcenia i zaangażowania, osiągnął bardzo wiele. Na jego przykładzie warto podkreślić, że przepisem na sukces jest przede wszystkim cel. Żaden projekt nie może się bez niego obyć.

Co stanowi główny cel marki Dilmah?

Celem naszego biznesu jest dawanie nadziei i realnej pomocy pracownikom. Odwiedzając różne kraje, widzę, jak ważne jest poszanowanie ich pracy. Miałem ostatnio okazję polecieć do Ameryki Południowej, dokładnie do Chile, gdzie odwiedziłem plantację kawy. Spotkałem się z producentami, którzy byli pod wrażeniem historii naszej firmy, pokazującej im, że może być lepiej. Uzyskiwany przez nich procent zysku jest niski m.in. ze względu na wpływ nieuczciwych handlarzy, którzy kupując surowce tanio, chcą je sprzedać jak najdrożej.

Ojciec nauczył mnie, że trzeba postępować właściwie dlatego, że to uczciwe, a nie dlatego, że to się opłaca. Wraz z początkiem pandemii poszedłem skonsultować z nim sytuację firmy i omówić dalszy plan działania. Wiedziałem, że zbliża się jeden z najtrudniejszych momentów w historii jej istnienia. Ojciec powiedział, że jeśli sytuacja nie poprawi się, trzeba będzie wykorzystać wszystkie rezerwy. To był trudny czas. W wyniku pandemii dwóch naszych pracowników zmarło z powodu braku dostępu do leków i braku miejsc w placówkach medycznych. Zdaliśmy sobie sprawę z powagi sytuacji i bardzo zaangażowaliśmy się we wsparcie służby zdrowia - wybudowaliśmy trzy szpitale służące społeczności Sri Lanki.

Jakie działania podejmuje firma w zakresie zrównoważonego rozwoju?

Skupiamy się na naszym potencjalnym wpływie. Prowadząc rodzinny biznes, należy myśleć długofalowo. To perspektywa wielu pokoleń, szczególnie tych, które dopiero nadejdą. Podejmując różnorodne decyzje, mam świadomość, że wpłyną one na moje dzieci i dzieci mojego brata, które pewnego dnia przejmą firmę. Dbając o zrównoważony rozwój, dbam o ich przyszłość. Za kilkadziesiąt lat to kolejne pokolenia będą martwiły się tym, co im zostawiliśmy. To ogromna perspektywa będąca częścią wizji mojego ojca.

Jednym z założeń zrównoważonego rozwoju jest dbałość o naturę. Czerpanie z jej zasobów pozwala na osiągnięcie harmonii i rozwiązań regulowanych przez naturalny rytm. Aby zachować bioróżnorodność, podejmujemy liczne inicjatywy w ramach projektu Dilmah Conservation. Ogromną rolę odgrywa ponadto fundacja MJF Foundation, dzięki której wspieramy edukację, tworzymy programy stypendialne, organizujemy pomoc dla potrzebujących, m.in. młodzieży i kobiet w trudnej sytuacji. Na te wszystkie inicjatywy przeznaczamy piętnaście procent zysków przed opodatkowaniem.

Warto również pamiętać, że zrównoważony rozwój w kontekście herbaty dotyczy dwóch aspektów: herbaty i opakowania. Zarówno herbata, jak i papier nadają się do kompostowania, jednak należy mieć na uwadze wysoką higroskopijność herbaty, która pochłania wilgoć i przez to łatwo może ulec zanieczyszczeniu. Największym wyzwaniem w zakresie zrównoważonego rozwoju jest zatem opracowanie materiału, który ochroni produkt i nie wpływa negatywnie na środowisko. To trudniejsze niż się wydaje, bo korzystanie z kompostowalnych opakowań może ostatecznie przyczynić się do strat surowca. Wszystko przez to, że smak herbaty ulega zmianie pod wpływem tego typu materiałów. Uprawiamy herbatę, to nasza pasja, chcemy pokazać Wam nasz kunszt. Widok zadowolonych osób delektujących się aromatyczną herbatą Dilmah jest dla mnie cenniejszy niż liczby.

Takie podejście sprawia, że cejlońska herbata uważana jest za jedną z najlepszych na świecie?

Zdecydowanie. Dbałość o zrównoważony rozwój przyczynia się do podniesienia jakości produktu i uczciwości wobec klienta, który po niego sięga. Oferując którąkolwiek z naszych herbat, upewniamy się, że jest ona zgodna z normami pochodzenia.

W jakie trendy w gastronomii wpisuje się herbata?

Większość osób poszukuje dziś doświadczeń. Nie wystarczy pójść do lokalu i zjeść smaczny obiad, chcielibyśmy czegoś więcej. Doświadczenie z herbatą Dilmah w roli głównej opiera się na świadomości, że każdy listek został zebrany ręcznie, a następnie poddany procesom, które pozwoliły stworzyć niezwykłą historię w konkretnej filiżance.

Jakie są Pana rekomendacje dotyczące tea pairingu?

To trend, który warto mieć na uwadze, komponując menu. W zależności od rodzaju herbata może zamaskować lub podkreślić określone smaki. Istnieją herbaty, które podbiją smak jabłek w sałatce, takie, które idealnie będą komponowały się z teksturą panna cotty, a nawet takie, dzięki którym będzie można lepiej odczuć kremowość sera i delikatność sernika.

Tea pairing to ważne zagadnienie także w kontekście właściwości prozdrowotnych herbaty. Dużym zainteresowaniem cieszą się herbaty wspomagające trawienie oraz regulujące poziom cukru. Nie brak również osób, dla których najważniejsze są kojące właściwości herbaty. Taki napar pomaga zmniejszyć poziom stresu. Ponadto herbata zawiera L-teaninę, która pozytywnie wpływa nie tylko na nasze zdolności poznawcze, ale i samopoczucie.

Czy na tej podstawie można zbudować kulinarne doświadczenie gości z wykorzystaniem herbaty?

Oczywiście! Herbata sprawdzi się zarówno jako uzupełnienie dań, jak i koktajli, szczególnie takich, które wpisują się w zyskujący na znaczeniu trend NoLo. To potencjał, który warto wykorzystać.

Fot. Dilmah Ceylon Tea Company PLC

Wywiad powstał przy współpracy z Gourmet Foods sp. z o.o.