Truskawki - ulubione owoce Polaków
Rusza sezon na truskawki, najbardziej wyczekiwany gatunek w Polsce. Truskawki to ulubiony owoc Polaków. Ostatnie lata to wielki wzrost ich popularności. Dlaczego pierwsze owoce nie są droższe niż w ubiegłym roku? Dlaczego truskawki to polskie superowoce? I dlaczego owoce krajowe są zawsze smaczniejsze i zdrowsze od swoich importowanych odpowiedników?
Przed nami wyjątkowo truskawkowy maj. W sieciach dostępne są owoce ze szklarni. Przed majówką pojawiły się truskawki z upraw tunelowych. W tym roku już w maju dostępne będą owoce zbierane na polach. Eksperci przewidują, że na Dzień Matki truskawki będą w każdym, nawet najmniejszym, sklepie.
Truskawki są ulubionym owocem Polaków (41 proc.). W badaniach podsumowujących sezon 2023, wskazało je o 6 p.p. badanych więcej niż przed dwoma laty. Pozycja pozostałych gatunków nie uległa zmianie. Drugie miejsce zajęły jabłka (34 proc.), dalej czereśnie (15 proc.), maliny (11 proc.), gruszki (8 proc.), śliwki (7 proc.) i nasze borówki (6 proc.). Wszystkie te owoce kojarzą się z polskim ogrodnictwem.
Polskie owoce powinny być droższe, ale ich cenę obniża import, fakt, że w tym samym czasie w sklepach dostępne są owoce z południowej Europy. Truskawki to też najczęściej fałszowany polski produkt.Warto wiedzieć, że truskawkę importowaną można poznać po zapachu i szypułce. Kondycja szypułki najszybciej zdradza długą podróż z południa Europy czy północnej Afryki. Owoc jest czerwony, ale szypułka po kilku dniach transportu nie jest świeża. Szypułka polskich truskawek jest świeża i soczyście zielona. Jest sztywna i delikatnie odstaje od owocu. Polskie owoce pachną, a najbardziej intensywny zapach jest właśnie przy szypułce.
- W Polsce zbieramy truskawkę czerwoną, taką jaka powinna być. Jej smak i kolor pochodzą od słońca. Importowana jest zbierana ?na blado?, tak żeby wytrzymała podróż. Warto być świadomy różnic i cieszyć się lokalnym owocem - mówi Aldona Radola, producent truskawek.
- Z radością oczekujemy na tegoroczny sezon. Warto kupować polskie owoce dla swoich dzieci. To jest bardzo ważne, to jest przyszłość naszego kraju i przyszłość nas wszystkich - mówi Agnieszka Leleń, Truskawka od Rolnika, laureatka tytułu Truskawkowa Marka Roku 2024.
Sezonowe i lokalne jest smaczniejsze i zdrowsze. To dlatego na świecie panuje modna na sposób odżywiania polegający na spożywaniu wyłącznie żywności uprawianej lub produkowanej w promieniu 100 mil, czyli ok. 160 km, od domu. I nie chodzi tu wyłącznie o zmniejszenie śladu węglowego związanego z transportem żywności na duże odległości.
- Co kluczowe, żeby egzotyczne warzywa i owoce dotarły do Polski, muszą mieć wybite wszystkie bakterie, które się na nich znajdują. W związku z tym - nie mówię, że nie są smaczne - ale na pewno ich właściwości zdrowotne są ograniczone. Dlatego zachęcam do tego, by będąc w Egipcie, spożywać owoce egipskie. Będąc w Kalifornii, spożywajmy kalifornijskie. A jak jesteśmy w Polsce, spożywajmy polskie. Chodzi o taką generalną zasadę - mówi dr Igor Łoniewski, współpracownik Zakładu Biochemii i Żywienia Człowieka PAM.
- Sezonowość to szansa byśmy spożywali produkty o jak największej wartości żywieniowo-zdrowotnej i jak największej jakości. Im krótsza jest ta droga od pola do stołu, im bardziej owoce rosną w zasięgu ręki każdego z nas, tym większa w nich koncentracja witamin składników mineralnych i efekt prozdrowotny, a o to nam przecież wszystkim chodzi - mówi dietetyk Monika Hajduk, członkini Polskiego Towarzystwa Badań nad Otyłością.
- Profesor Samochowiec, jeden z twórców polskiej fitoterapii, zawsze mówił, że powinniśmy spożywać takie zioła, które rosną w miejscu, w którym my żyjemy. Dlaczego? Ponieważ warzywa i owoce, które rosną w Polsce, są odpowiednie dla naszych bakterii. To ciągle zbyt rzadko podawany argument. Bakterie trawią błonnik, który znajduje się w warzywach i owocach. Bakterie, które są w naszej glebie i w naszych jelitach, to rodzaj symbiozy. My jesteśmy lepiej dostosowani do trawienia naszych warzyw i owoców, niż warzyw i owoców egzotycznych - dodaje dr Łoniewski.
Truskawka jest symbolem sezonowości i lata. To wskazania więcej niż połowy (56 proc.) Polaków. Podsumowujące sezon badania wskazują także: czereśnie (45 proc.), maliny (44 proc.), wiśnie (33 proc.), polską borówkę (23 proc.), przezywający drugą młodość agrest (20 proc.), coraz bardziej dostępną czerwoną porzeczkę (18 proc.), czarna porzeczka (17 proc.), gruszkę (16 proc.), jeżynę (16 proc.), także aronię i rokitnik.
- W Polsce mamy znakomity klimat do uprawy owoców jagodowych. Jest to klimat umiarkowany ciepły przejściowy, który cechują duże amplitudy temperatur dobowych i rocznych. Dni są u nas ciepłe, a noce zimne. Im zawdzięczają truskawki swoje wybarwienie i dużą ilość polifenoli. Intensywna barwa świadczy o ich dużej ilości - wyjaśnia ekspert Albert Zwierzyński.
Nigdzie na świecie nie produkuje się tak wielu gatunków owoców jagodowych w tak dużych ilościach. Duże amplitudy temperatur rocznych i dobowych dają unikalny balans słodkich i kwaśnych nut smakowych, niespotykany w klimacie na chłodniejszej północy, w głębi kontynentu, na zachodzie gdzie dominuje klimat morski czy południu, które jest pod wpływem klimatu śródziemnomorskiego. To dlatego nasze owoce uważane są za najlepsze w Europie.
Owoce jagodowe są najczęściej wpisywanymi na listy najzdrowszych produktów świata. Jak podaje Serwis Zdrowie PAP, te sezonowe superowoce charakteryzują się niską kalorycznością i wysoką gęstością odżywczą.
- Truskawki uznawane są za żywność funkcjonalną, czyli wyjątkowo cenne źródło składników odżywczych - mówi dietetyk Natalia Palmowska. Truskawki są bogatym źródłem antyoksydantów, polifenoli, które wspierają naszą odporność, regenerację pocovidową, działanie przeciwstarzeniowe i przeciwnowotworowe. Są bogate w potas, kwas foliowy i błonnik. Wspierają wchłanianie żelaza, chronią przed niedokrwistością, miażdżycą i zawałem.
Jedna filiżanka pokrojonych truskawek zaspokaja dzienne zapotrzebowanie na witaminę C. Mało osób wie, że truskawki mają więcej witaminy C niż cytrusy. Zdaniem naukowców z Harvardu jedzenie filiżanki truskawek co drugi dzień zmniejszyło ryzyko zawału serca o 1/3.
Najnowsze badania Kantar pokazują też, jesteśmy dziś bardziej zmotywowani, by kupować to co lokalne i sezonowe. Ponad połowa (60 proc.) Polaków deklaruje, że w rozpoczynającym się sezonie będzie polskich owoców i warzywa kupować częściej i więcej. To efekt rolniczych protestów, po których większą wagę przykładamy do walorów i pochodzenia kupowanych owoców i warzyw.
- Nadchodząca wiosna, coraz popularniejsza moda na zdrowy styl życia i wybieranie tego, co lokalne oraz protesty rolników - to tylko niektóre z czynników, które wpływają na zwiększenie popularności polskich owoców i warzyw - komentują eksperci Kantar Polska.
Truskawki otwierają listę owoców jagodowych, które konsumenci mają w planie kupować w sezonie częściej niż w latach ubiegłych (22 proc.). Obok truskawki wśród owoców jagodowych wymieniamy maliny (15 proc.), bobówkę wysoką (7 proc.), przeżywający drugą młodość agrest, coraz popularniejszą jagodę kamczacką, jeżyny, porzeczki, aronię, rokitnik i minikiwi.
Kupując truskawki sprawdzajmy ich pochodzenie. Wybierając te uprawiane lokalnie fundujemy sobie wielką przyjemność i wspieramy plantatorów. Dbamy też o środowisko, ponieważ ograniczamy daleki transport, a tym samym emisję CO2.
- Rolnicy zafundowali nam narodową refleksję, częściej rozmawiamy o tym, co kupujemy. Poszukujemy tego, co polskie, lokalne, także dlatego, że żywność spoza Unii jest dziś na cenzurowanym. Kantar zapytał Polaków, czy myśląc o tych aspektach i własnych preferencjach, zamierzają w najbliższym czasie kupować częściej niż dotychczas polskie owoce i warzywa? Odpowiedź przeszła nasze oczekiwania. 60 proc. badanych, deklaruje, że chciałaby polskie owoce i warzywa kupować częściej niż dotychczas. To dla nas wszystkich szansa i zadanie - mówi Witold Boguta, prezes Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw.
Źródło: Krajowy Związek Grup Producentów Owoców i Warzyw