Trwa Bocuse d'Or Europe
Od wczoraj trwa zacięta rywalizacja w europejskiej selekcji Bocuse d'Or w norweskim Trondheim. Jak radzi sobie polski duet?
Polski zespół o awans do światowego finału Bocuse d'Or w Lyonie rywalizuje z 19 europejskimi krajami. Szefa kuchni Kamil Tłuczek wraz z Patrycją Szczepaniak przygotowali dwa dania w 14 porcjach: jedno, serwowane wyłącznie na talerzu, wydane po 4 godzinach i 55 minutach od rozpoczęcia konkursu oraz drugie, zaprezentowane na platerze i wydane po 5 godzinach i 35 minutach.
Do ich przygotowania wykorzystali produkty obowiązkowe: mięso z renifera oraz Aquavit Linie (zaprezentowane na dwóch osobnych talerzach, ale wyserwowane jednocześnie). Natomiast tematami obowiązkowymi dania na platerze były: skrei, eskalopki i stockfish, które zostały podane w towarzystwie dwóch dowolnych dodatków oraz trzeciego zaprezentowanego w osobnym naczyniu.
Podczas zmagań wspiera ich polski sztab profesjonalistów, w tym m.in. szef Ernest Jagodziński oraz szef Mirosław Ciołak, a w jury, wśród gigantów gastronomii, polską kuchnię reprezentuje szef Adam Chrzastowski.
Wkrótce dowiemy się, kto dostanie się do światowego finału, który odbędzie się 27 stycznia 2025 roku w Lyonie. Awansuje bezpośrednio 10 zespołów, a jeden otrzyma awans dzięki dzikiej karcie.
Fot: Andrzej Sternicki