Włoch po raz drugi zdobywa gwiazdkę Michelin
Nuta istnieje na kulinarnej mapie stolicy od niespełna trzech lat, a ma na swoim koncie już drugą gwiazdkę Michelin. Andrea Camastra po raz drugi zachwycił anonimowych inspektorów. A nie jest to takie oczywiste, bowiem w tym roku we Francji słynny Czerwony Przewodnik pozbawił jednej lub więcej gwiazdek aż 31 lokali.
Szef Camastra zdobył kulinarnego Oscara już 7 razy (wcześniej był pięciokrotnie nagrodzony gwiazdką w restauracji Senses), magazyn "Le Chef" umieścił go na liście 100 najlepszych szefów świata, a twórca kuchni molekularnej prof. Hervé This ogłosił następcą legendarnego Ferrana Adrii z restauracji El Bulli.
- Gratuluję wszystkim tegorocznym laureatom, ale przede wszystkim chciałbym podziękować i pogratulować swojemu zespołowi. Dzięki ciężkiej pracy, poświęceniu i spójności w zespołowym dążeniu do celu udało nam się już po raz drugi zdobyć gwiazdkę. Muszę wyznać, że zawsze wierzyłem w siebie i swój zespół, byłem pewny, że tego dokonamy. Oczywiście nie poprzestaniemy na tym - wspólnie zagramy symfonię smaków godną trzech gwiazdek - deklaruje po ogłoszeniu wyników szef Camastra. - Gotuję przede wszystkim dla naszych gości. Kiedy widzę ich mimikę podczas kolacji: zachwyt, ekstazę, a niekiedy wzruszenie albo szok - nie wierzą własnym kubkom smakowym - to dla mnie najlepsza nagroda. Jednak gwiazdka Michelin, najważniejsze wyróżnienie w branży kulinarnej, potwierdza Twój wysoki poziom, więc także jest moim celem. Chciałbym, aby więcej miejsc w Polsce ją zdobyło, ponieważ to dobre dla kraju - służy promocji turystyki i słowiańskiej kultury kulinarnej - wyjaśnia Camastra i dodaje ze śmiechem: spójrzcie na mnie - jestem Włochem, a tylko polska kuchnia mi w głowie, żurek mógłbym jeść codziennie.
Restauracja Nuta powstała blisko trzy lata temu i jest to druga restauracja Andrei Camastry w Polsce. Jego poprzedni lokal, Senses, był aż pięciokrotnie uhonorowany gwiazdką Michelin, ale pandemia wymusiła zamknięcie restauracji. W Nucie królują dania z polskim rodowodem, szef często podróżuje na Podkarpacie, skąd między innymi czerpie inspiracje, wyszukuje też lokalnych dostawców. Lokalność dopełnia jeden z pairingów alkoholowych stworzony wyłącznie z polskich win i miodów pitnych. Jak sam twierdzi, Nuta jest spełnieniem jego marzeń o miejscu, w którym możliwe jest wykreowanie symfonii smaków w takt mazurka lub poloneza.
- Myślę, że w Nucie odkrywa się na nowo piękno polskiej kuchni, chcę przekonać do niej nawet największych sceptyków - mówi Andrea Camastra. - Tradycyjnym, polskim potrawom, takim jak: chłodnik, pierogi czy mizeria nadaję inną formę, łączę z włoskimi i azjatyckimi akcentami, jednak w taki sposób, aby pierwsze skrzypce grał smak, który moi goście pamiętają z dzieciństwa.