Szprycery - miłość do lata!
W końcu nadeszła pora roku będąca faworytką większości ludzi. Wysokie temperatury, sezonowe warzywa i owoce oraz słońce dają poczucie wolności i swobody, której brakuje w okresie jesienno-zimowym.
Wiosna i lato to czas, w którym potrzebujemy orzeźwienia. Koktajle bazujące na winie, z dużą ilością lodu i z dodatkiem owoców zdają się szczególnie pożądane. Mowa rzecz jasna o szprycerach - zacznijmy jednak od początku. Czym właściwie jest szprycer?
SZPRYCER, SPRITZER LUB SPRITZ
Szprycer, spritzer lub spritz w podstawowej wersji jest niczym innym jak mieszanką białego wina z wodą sodową, którą mieszany w stosunku 1:1. W zasadzie w wielu krajach na południe jest to bardzo popularna mikstura. W Austrii np. podaje się mieszankę klasyczną z dodatkiem cytryny, na Węgrzech za to spritzer (w zależności od proporcji składników) ma swoją konkretną nazwę - i tak mieszanina w stosunku 1:4 nosi nazwę lakófröccs (froccs lokatorski). Szprycer mieszany w stosunku 1:1 zwany jest na Węgrzech kisfröccs, co w tłumaczeniu znaczy mały froccs. Niestety Polska szprycerami nie stoi, aczkolwiek jeden u nas urósł w siłę i na letnie salony wszedł odważnym krokiem. Zapewne dopóki nie pojawi się godny następca w letnich ogródkach czy na nadmorskich wybrzeżach, utrzyma swoją królewską pozycję. Mowa o nowym mojito, o orzeźwiającym śnie wielu kobiet, o mocy bąbelków z dodatkiem pomarańczy.
JEGO NIE TRZEBA PRZEDSTAWIAĆ
Drogi czytelniku, werble... jak już się pewnie spodziewasz, mowa o... Aperol Spritz, czyli połączeniu prosecco lub innego wina musującego oraz Aperolu, czyli włoskiego aperitifu zabutelkowanego o mocy 11 proc. W owym aperitifie zioła, rabarbar, goryczka i pomarańcza są smakami i aromatami, które zdecydowanie dominują. Kolejnym składnikiem jest woda gazowana, która nadaje spójności całej kompozycji, oraz cząstka pomarańczy, która genialnie odświeża koktajl, podnosząc jednocześnie jego walor estetyczny. Oczywiście całość podawana jest w towarzystwie lodu, którego zadaniem jest utrzymanie jak najniższej temperatury naszego koktajlu przez jak najdłuższy czas. Aperol Spirtz, jak większość spritzerów, podawany jest w kieliszku do wina bądź też w dużej szklance na wysokiej nóżce. Często zdobiony liśćmi bądź pęczkiem mięty po to, by podkreślić orzeźwiający charakter tegoż koktajlu.
To dobre miejsce w tekście, aby poruszyć temat tego, czemu tak naprawdę Aperol Spritz zawdzięcza swój sukces. W mojej skromnej ocenie odpowiedź jest prosta - chodzi o tak zwaną pijalność. Aperol Spritz to kompozycja lekka, często o niewielkiej zawartości alkoholu. Ma wszystko to, co idealny dużo bąbelkowej struktury, co tylko potęguje wrażenie orzeźwienia. W 2019 roku szanowana i znana na całym świecie gazeta The New York Times opublikowała tekst o tytule The Aperol Spritz Is Not a Good Drink (co w wolnym tłumaczeniu oznacza nie mniej, nie więcej niż - Aperol Spritz nie jest dobrym drinkiem). Social media zalały wtedy posty obrońców Aperolu Spritza, którzy stworzyli #spritzlife - który stał się hitem Instagrama.
ALE... CO DALEJ?
Smaki w stylu pomarańczy czy rabarbaru są smakami powszechnie lubianymi, natomiast ziołowy charakter Aperolu jest jedynie delikatną kropką nad "i", która nadaje delikatnej goryczy całości. Ciekawostka nr 1: najłatwiej zbudować Aperol Spritz na proporcji 3:2:1 - 3 części prosecco, dwie części Aperolu oraz jedna wody sodowej. Ciekawostka nr 2: Aperol Spritz jest tak popularny i często zamawiany zupełnie nieświadomie. Dlaczego? Ludzie zwyczajowo proszą o Aperol, myśląc właśnie o spritzerze. Wredny barman podałby 40 ml na kostce lodu, z szerokim uśmiechem czekając na reakcje gości, no i miałby rację! Zostawiając już klasykę, idea spritzerów wydaje się szczególnie atrakcyjna dla restauracji i koktajl barów, gdzie znajdują się odrobinę bardziej ambitni barmani. Struktura wody z winem jest bardzo wdzięczna i genialnie sprawdza się podczas zabawy smakiem, komponuje się bowiem świetnie z wieloma dodatkami. Dlaczego więc nieco nie zaryzykować, zamieniając wino białe na wino różowe? Albo pójść jeszcze krok dalej - nawet na czerwone? Dlaczego bazując na Aperolu, nie można by zamienić składnika bazowego na jakiś inny? Dowolny, ale taki, który wspaniale będzie dopełniał charakter i smak wina. "Sky is the limit" - mawiają, a w kreacjach smaku taki nie istnieje. Idea spritzera na lato świetnie sprawdzi się jako ostoja karty koktajlowej. Warto celować w orzeźwienie, a koszt produkcji takich koktajli nie jest wysoki. Idąc dalej, prezentacja takich kompozycji mocno opiera się na grze kolorów, ładnym szkle i ciekawych ozdobach. Specjaliści od marketingu w gastronomii rzekliby, że taki produkt jest INSTAFRIENDLY, co jest niezwykle istotne w mocno osadzonym w social mediach świecie.
ŻEBY NIE BYĆ GOŁOSŁOWNYM...
Potwierdzając wiarygodność słów, chcę zaproponować swoją recepturę na spritzer, którego nazwa to Farrat (w języku jidysz - zdrada). Zdrada, bo nasz spritz, który można dostać w lokalu Dram Bar przy poznańskim Starym Rynku, jest kompletnym wywróceniem idei spritzera.
Receptura:
- 40 ml Cynaru
- 2 krople bittersu ogórkowego
- 2-3 plastry ogórka
- 100 ml białego wina ? ważne jest tu, by i smak win grał w koktajlu a nie był po prostu wypełniaczem
- 40 ml wody różano-grejpfrutowej
Ta receptura, załamując trend lekkich, owocowych spritzerów buduje nam kompletnie nową wizję spritzera. Koktajlu, który oczywiście orzeźwia, jest lekki, ale bazą jego smaku nie są cytrusy czy delikatne owoce, a subtelne i przyjemnie warzywne nuty. Wierzcie lub nie, ogórki i karczoch w akompaniamencie wina łączą się w nietypową, aczkolwiek bardzo smaczną kompozycję.
Reasumując - restauratorze, barmanie, ale także człowieku, który nie jesteś związany z gastronomią - ciepłe dni to szpryce, szpryce to ciepłe dni. Pijmy ukochany przez wszystkich Aperol Spritz, ale odważmy się na poszerzanie horyzontów - zarówno w dziedzinie smaku, jak i w dziedzinie kreatywności i niecodziennych połączeń! Pokój! Miłość! Miksologia!
Autor: Patryk Zieliński szef baru w Dram Barze w Poznaniu.